Dwa ciala
A.
Delikanie sciagassz ze mnie wstyd.
Calujesz rozgrzana do czerwonosci skore.
Naga , bezbronna stoje przez twoim
cierpieniem. Patrzysz i dotykassz.
dotykiem wpajasz dreszcze.
Wyblakle piersi ,leza w twoich dloniach
.Patrzac w oczy wpasowujesz sie w moje
cialo.W naszych oczach zapalaja sie male
lampiki.Dwa ciala wklejone w siebie
kolyszace sie w rytm nocnych szmerow
chmur.
splecione rece ,moje rozwiane wlosy .
Noc usiadla na oknie i zazdrosci nam .
chce tonoc w tobie. Ton we mnie.
Kladziesz sie obok ,a ja nie traca ani
chwili z naszego zycia , zaczynam nasza
namietnosc od podstaw.
Komentarze (2)
Naga , bezbronna stoje przez twoim cierpieniem.(?)
Wyblakle piersi (?) ,leza w twoich dloniach
zapalaja sie male lampiki (?)
Przede wszystkim brak polskich znaków diakrytycznych
utrudnia percepcję wiersza plus literówki (ale to już
świadczy o pewnym niechlujstwie). Wymienione wyżej
fragmenty to niezgrabna stylistycznie konstrukcja,
zwłaszcza asocjacji, ale i metafor wprowadzająca
niezamierzony komizm.
Szkoda, że Autorka nie raczy sprawdzić tekstu przed
wklejeniem, by usunąć błędy, bo po tym wierszu widać
jej potencjał poetycki, wyczucie liryczne, a sam
wiersz po usunięciu błędów przedstawia się bardzo
ciekawie.
"Noc usiadla na oknie i zazdrosci nam":)I ma czego
zazdroscic!++++