Dwa listy.
Sąsiadko!
Wiem Ewunia, pewnie jesteś zmęczona?
A ja chciałbym Cię wziąść w ramiona.
Spojrzeć w oczy przy świetle zgaszonym.
W Twej bliskości być rozmarzonym.
Może byś mnie chwyciła za dłonie?
Moje serce od razu zapłonie.
Poszli byśmy w uczuciach krok dalej.
Jeśli zechcesz będzie wspaniale.
. Andrzej.
Sąsiedzie!
Chodź szybko, zbiegnij z góry.
Nastrój mam teraz ponury.
Koniec dnia. Na dworze ciemność.
Najlepszy czas na przyjemność.
Przyjdź przyjacielu do mnie.
Ucieszę się ogromnie.
Dyskretnie w drzwi zapukaj,
bo w mych uczuciach posucha.
. Ewa.
Komentarze (1)
Usmialam sie... coz za zbieg okolicznosci. Swietny
pomysl i realizacja