Dwa pokoje
W twoim pokoju poranek się nie zjawia
Tam serce milczy, a usta krzyczą
Idzie cios za ciosem
Wraz z twoim głosem
W moim pokoju ból widoczny na twarzy
krew nie przestaje wyciekać z ran
BOJĘ SIĘ
Ciemny sufit, szara podłoga
A w kącie skulone słowa:
„PRZEPRASZAM, WYBACZ…”
Lecz nie słuchasz
ZABIJASZ
Są drzwi
Uciekam
Zostaje pusty pokój
I Ty także pusty
autor
Reila Danza
Dodano: 2007-07-19 22:10:40
Ten wiersz przeczytano 500 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Rymy takie dyskopolowe jak na wiejską zabawę.Widac
ktoś nie zrobił czegoś jak chciałaś ale nie zawsze
można mieć to co sie chce.
bardzo wymowne słowa.. mocne ..brawo)))