DWA SERCA
Czy gdybyśmy mieli po dwa serca,
kochalibyśmy bardziej, więcej?
Czy wtedy wystarczyłoby nam
miłości do wszystkich jeszcze za życia?
Może człowiek zakochany
miałby w klatce piersiowej łomotania drugie
tyle...
Może bardziej byśmy się wzruszali
na romantycznych filmach z happy
endem...
Może to jedno serce
byłoby zapasowe jak w samochodzie
koło...
Może mielibyśmy więcej
krwi do przepompowania...
Kto wie...
A może tylko bylibyśmy narażeni
na dwa zawały naraz...
Komentarze (14)
Do kochania jak najbardziej, mogą być dwa serca, ale
gdy się cierpi wystarczy jedno, to i tak za dużo...
pozdrawiam ciepło
ale w razie nieszczęśliwej miłości bolałoby podwójnie.
pozdrawiam:)
Fajny pomysł i ciekawe przemyślenia.
Pozdrawiam:).
Właśnie... Uśmiechy :))
Wystarczy mi problem z jednym sercem.Dwa byłoby aż
nadto.Pozdrawiam:)
A gdybyśmy mieli po sześć nóg
to kto by nas dogonić mógł?
cztery ręce zamiast dwóch ...
byłby wtedy niezły ruch.
Pozdrawiam :):)
Kto chce kochać wystarczy mu jedno serce, trochę
więcej optymizmu - Pozdrawiam
ciekawie...miłości, radości, wzruszeń po dwa, ale" Dwa
serca dwa smutki"...
pozdrawiam;)
Bardzo ciekawy pomysł ale czy taki dobry ????
Z jednym sercem tak wiele kłopotów jest co dnia bo
tyle uczuć się w nim przeplata
Ale wiersz mi się podoba :)
Serdecznie pozdrawiam :)
Hmm... u mnie i z jednym kłopot:))
Ale wzięłabym drugie, gdyby było extra modelem, z
jakimś turbo doładowaniem emocjonalnym... i
łomotaniem;)
Coś jest w tych Twoich wierszach włóczykiju, taka się
czuję powoli wkręcana;)Przypomniało mi się, że mam
serce z piernika, duże, lukrowane, delikatnie
pogłaskam, a nuż dostarczy jakiejś mgiełki oczom;)
tylko na zawał się nie piszę...reszta, czemu nie...:))
To ciekawe,myślę,że na zasadzie koła zapasowego to
byłoby całkiem fajne,ale fakt,że emocje w podwójnej
dawce,to już gorzej:)
Pozdrawiam serdecznie.
Dobrej nocy życzę:)
Lepiej, że jest tak jak jest. podwójnej dawki tych
wszystkich przezyc bym nie wytrzymala:)
-- jedno by kochało na prawo, drugie na lewo i tu już
byłby wielki problem...
-- spokojnej nocy... cieszę się , że mam jedno... :)
trudno wyczuć ale na pewno podwójnie dbać pozdrawiam:)