Dwa słońca nad wodą
Nad wodą wiatr kołysze słońca promieni
to piękno przede mną
pragnę schować do kieszeni
Zamknąć w garść to miejsce tak jak stoi
dwa słońca, cisza, skołatane serce koi
Gdy księżyca cień staw zaleje
miłość moja do natury, oczy moje, serce,
ja chyba oszaleję
Bezkres wody jak piasku na pustyni
piękno, czarowność w moich oczach się
mieni
Rzucam na taflę wody wieczorne słowa
ach, gdyby, gdyby tu była
moja białogłowa
Owinąłbym ją i siebie bezwiednie
przejrzystą matnią w noce bezgwiezdne
Autor:slonzok-knipser
Bolesław Zaja
Komentarze (3)
Przepiękny obrazek! rozmarzyłam się+++++++
Pozdrawiam cieplutko:)
Mam nadzieję, że kiedzyś jakaś bialogłowa skorzysta z
tego szczęścia.
Piękny wiersz
Obrazek opisany szczerym uczuciem. Życzę, aby ten
wyidealizowany obraz zdarzył się jednak na prawdę. :)