Dwa strusie
Jeden struś do drugiego
mówił idąc przez lasek,
w razie czego kolego
chowamy głowy w piasek.
Gdy ci schowaną głowę
zewsząd piasek otoczy,
to ręczę moim słowem,
strach ci nie zajrzy w oczy
A młody odpowiedział
otrząsając z piór pyłek.
Ale nie będę wiedział,
kto mnie chce kopnąć w tyłek.
A kiedy już mnie kopnie,
bezkarnie się oddali.
Nie będę wiedział chłopie
komu ja mam przywalić
autor
staryhotel
Dodano: 2014-09-13 07:40:22
Ten wiersz przeczytano 1948 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
Szkoda, że czytam ten wierszyk wieczorem a nie rano,
humor miałbym przez cały dzień. Pozdrawiam.
Dowcipnie :)
przeciwnościom
przeciwnością
Haha dobre :)
To się nazywa lekki dowcip. Piszesz trochę w stylu
nieodżałowanego Andrzeja Waligórskiego.
Do Baby Jagi:jaką przeciwnościĄ?
bardzo dobre:)
Zawsze stawiajmy czoło przeciwnością losu.Fajny
wierszyk.Pozdrawiam:)
Świetne:)pozdrawiam:)
Jak zawsze świetna satyra,uśmiechem podlana:)
Pozdrawiam serdecznie:)
super zabawnie:) pozdrawiam:)
No i o to chodzi, żeby uśmiech przekazać, dzięki,
świetny wiersz:)
Fajny wiersz. Dziękuję za uśmiech już od samego
rana:):):)
:) :) :)
super z humorem wiersz pozdrawiam:)
Dobry wesoly wiersz pozdrawiam