Dwa światy
Gdzieś na świecie
ludzie pragną
miski ryżu
choćby marną
Biednie żyją
w domku małym
blisko z sobą
i światem całym
Wspólnie wszyscy
o dom dbają
w wolnych chwilach
rozmawiają
W innym miejscu
przy obiedzie
nic nie wiedzą
o tej biedzie
wszystko mają
tuż pod ręką
ciepło w domu
łóżko miękkie
Swoje miejsce
mnóstwo ciszy
nikt nikogo
tam nie słyszy
autor
Sonata.a
Dodano: 2019-01-25 00:20:17
Ten wiersz przeczytano 1029 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Szczęście i wartość człowieka nie zależy od ilości zer
na koncie.
Pozdrawiam
dwa światy były zawsze ...syty i głodny ...
Witaj Aniu:)
Takie różnice były i będą nadal niestety:)
Tak sobie myślę,że to "i" w ósmym wersie nieco psuje
płynność czytania wiersza ale to tak po mojemu:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Aniu, też mam takie zdanie. Dzisiejsze społeczeństwo
całkowicie uległo gonitwą za pieniądzem egoistycznym
myśleniu tylko o sobie. To jest przerażające bo
prowadzi do zagłady.Pozdrawiam Aniu miłego wieczoru.
Prawdziwy obraz współczesnego świata, niestety.
:)
lub używając nicku a Twój podoba mi się bardzo :)
Aniu, mam na imię Wanda. Będzie mi miło, kiedy
pozwolisz, że będziemy zwracać się do siebie po
imieniu. Dawno zauważyłam, że taki zwyczaj panuje na
Beju i można czuć się tu na portalu, jak w rodzinie :)
Tak ten świat jest stworzony. Jednym kasza manna spada
z nieba, inni w śmietniku szukają chleba. Skoro nie
można wszystkich uszczęśliwić, skupmy się na
najbliższym otoczeniu, w którym znajdziemy biedaków
czekających na naszą pomoc.
Miłego dnia, Sonato :)
Ciekawe smutne rozważania z życia wzięte Pozdrawiam
serdecznie
Dziękuję wszystkim gościom którzy do mnie zawitali i
pozostawili maleńki ślad w komentarzu. Tak, coraz
bardziej widoczna jest różnica między bogaczami a
biedniejszymi ludźmi, nie zawsze ze swojej winy.
smutny obraz... żyjemy w świecie przepaści, le w sumie
w tym nic nowego, tylko świadomość podziałów większa
Biedni potrzebują się nawzajem... Pozdrawiam :)
W świcie o niecowyższej - wspołczesnaj cywilizacji -
problem komunikowania rozwiązuje się na wiele
sposobów, do ta - jest nam wszystkim bardzo potrzebna.
Jedną z kar orzekanych w Indiach jest niemożnośc
komunikowania się - czsami polączona z bardzo
dlugotrwałym odosobnieniem. Przywróceni do świata
pozapenitencjarnego - placżą ze szczęscia z uwagi na
możliwość rozmowy. Mieszkam samotnie - może to jedna z
przyczyn mojego wywnętrzniania.
Pozdrawiam serdecznie:)
Pozwole sobie za joannabarbarą...Taka prawda.
Potrzebny wiersz;)
Nie wiem, czy to, że coraz mniej ze sobą rozmawiamy to
jest kwestia względnego dostatku, czy może
telewizji...