Dwa życia - dwie śmierci...
" życie choć piękne tak krótkie jest..." już w chwili narodzin każdy miniony dzień przybliża nas do śmierci...
Wpadła na salę szpitalną
zakręciła się
wybrała staruszkę leżącą pod oknem.
Zaledwie zamknęła jej oczy
nie dała czasu na głębszy oddech
duszę zabrała ze sobą
ciało wywieźli na wózku.
Wszystko to trwało tak krótko
byliśmy wtedy przy śniadaniu
ktoś zapalił na jej stoliku świecę
w ciszy odmówiliśmy modlitwę.
Nastała noc.
Tego dnia wróciła tu znowu.
Przysiadła na sąsiednim łóżku.
Ciężki oddech, bulgotanie,
pojękiwanie, wołanie,
na przemian przez całą noc.
Prawie świtało.
Minęło kilka godzin,
gdy zwyciężyła.
I w końcu cisza.
Nikt nie pamiętał o świecy.
Wózek.
Modlitwa.
Komentarze (33)
Nie obojetne tu slowa...
Jednym dane jest cicho, drugim niestety nie.
O ile prościej z psami. Te można uśpić jeśli się
męczą.
Pointa 'Wózek. Modlitwa" bardzo dobrze zamyka świetny
utwór. Potem już tylko cisza.
Więc dopisek na końcu brzmi dla mnie natrętnie
moralizatorsko, jak "memento mori".
Osobiście, jeśli Autorka uważa za konieczne
umieszczenie go w utworze, to umieściłbym go w
podtytule. Wtedy kształtował by odbierania świetnego
wiersza.
Wiersz skłaniajacy do refleksji, nie obojętny,
prawdziwy, smutny. Zastanawiam się .....o śmierci czy
o życiu....Plus.
Wiersz bardzo refleksyjny ,za oknami wiosna ,chce się
żyć ,ale gdzieś w nas wciąż jakiś głos szepcze
"Memento mori' ...
Powiedziałbym raczej dwa życia - jedna śmierć. Chociaż
każde odejście jest inne, efekt zawsze ten sam.
hmm...dwie śmierci..różne.. takie same ... wiersz
zostaje w pamięci
Pieknie, chociaz tak smutno. Jedno tylko kazdego z nas
pociesza, ze zabiera kazdego. Serdecznie pozdrawiam z
Melbourne.
...bez pytania zabiera największe skarby
ludziom i nie ma na nią żadnego sposobu...
ale zestawienie...ale roznica....!poruszajacy!
Ciężko pogodzić się ze śmiercią ale każdego to spotyka
i musimy z tym żyć choć bardzo boli.
Smutny wiersz, byłam świadkiem takich chwil, gdy
ludzie odchodzili jeden po drugim. Dlatego jeśli
umrzeć to nie tam. Pozdrawiam
Boję się myśleć, tak szybko nadchodzi
Śmierć jest jednolitą cześcią nas samych.. Skłania do
analizy.
Ja się zastanawiam dlaczego tego wiersza nie
widziałem..to jest niemal codzienny widok w
szpitalach,a obok mnie już też niejednokrotnie
odchodzili,znam to uczucie..w chwili narodzin mamy też
akt zgonu ze sobą..powodzenia
Bardzo przenikliwy wiersz...chyba ostatnio dopadają
nas te same przemyślenia...pamiętaj umrzesz...wszyscy
rodzimy się z tym wyrokiem !