Dwanaście dni dzikiej przygody
"Dwanaście dni dzikiej przygody".
07.08.201507.08.2015r. Piątek 08:18:10
Wokół dobro, które wzmacnia,
Ono sączy się całymi litrami,
Mógłbym tak trwać między nimi,
Samymi życzliwymi duszami.
Spróbuję przekazać słowem,
Co zewsząd odczułem,
Teraz ledwo, co osę odgoniłem,
To słowa te napisałem.
Panują tu istne tropiki,
Ale słyszałem,
Że tam w kraju nad Wisłą
Macie pogodę istnie afrykańską.
Póki co mile widziane jest kobiece
serce,
Mimo, że nie zakochuje się w żadnej
panience.
Nie mam zamiaru znów cierpieć
I tęsknić z racji powrotu do domu.
Można być w dzikim szoku,
Widząc ile tu polek, Rusek,
A więc nie tylko egzotyczne dziewczyny.
Co do polaków to mnie nic nie dziwi,
Bo ich, czyli nas wszędzie pełno,
A poza krajem tyle co w kraju.
Jest cisza i spokój,
A słoneczna huśtawka nastroju
Nas mija, ciepło jest nawet w pokoju.
Widziałem sympatycznego, dzikiego
karła,
Ale spotkałem też olbrzyma gotowego do
tarła.
Pięknie wygląda tu zachód słońca,
Ziemia tu jest tak bardzo gorąca.
Tradycyjnie nie chce się spać,
Tylko egzotyczną muzykę słuchać.
Nawet teraz,
Gdy to spisuję
To czuję, że wiruję
W ramionach pożądania przygody,
Teraz, pókim jeszcze choć trochę młody.
Już czuję, że każdy słoneczny dotyk,
Który mnie dziś spotka
Będzie budzić pewną tęsknotę,
Zwłaszcza wtedy, gdy znów
Przyjdzie mi się kłaść spać.
A póki co wio do przodu,
Póki dzień, póki przygoda zupełnie nowa.
Takie właśnie dwanaście dni dzikiej
przygody.
Komentarze (4)
I ja za Tadeuszem:-) :-) . Miłego
Za komentarzem Tadeusza :) pozdrawiam
Zawsze do przodu Amorze.
Do odważnych należy podobno
świat.
Pozdrawiam:]
Słoneczko potrafi zakołysać. Miłego:-)