Dwie blizny na plecach, po...
Widzisz te dwie blizny?
Tu były moje skrzydła.
Były jak przyjaciele dla mnie...
Chodź ręki uścisnąć im było niesposób.
Jedno marzeniem, drugie przyszłością
nazwane.
I odarto mnie z marzeń,
Odarto mnie z przyszłości,
Zdzierano je razem ze skórą,
I tak powstały dwie blizny.
Dwa ślady na plecach, lecz trzeci w sercu
istnieje.
Widzisz te dwa ślady na plecach?
To ślady po skrzydłach...
Blizny, nic więcej...
Chodź krew dalej sączy się...
I tak właśnie formują się blizny w sercu, i tak właśnie ciernie tkwią w nas...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.