Dwie drogi
Tam, gdzie las siódmy swą wonią upaja
Stoi kurhanek już sto lat, lub więcej
Stary pocztowy trakt tam się rozdwaja.
Szeroką drogę masz po prawej ręce,
A wiedzie ona do grodu ludnego.
Strzegą go zamku złotem kryte wieże.
Może tam zaznać życia wesołego
Wędrowiec, który tę drogę wybierze.
Ja pójdę w lewo. Drogą wąską, stromą,
Którą porasta tojad i bylica
I dojdę, jeśli Pan Bóg da, do domu,
Gdzie pannę więzi wstrętna czarownica.
Pełen nadziei na tę drogę wchodzę,
Choć wiem, że wiedźma w kamień mnie
zamieni,
Jeżeli zboczę. I widzę na drodze
Setki – ogromnych, jak ludzie – kamieni.
Idę, choć chcą mnie z tej drogi
przegonić
Smoki trójgłowe i większe od słonia,
Oddziały zbójców, którzy w setkę koni
Pędzą wprost na mnie z kindżałami w
dłoniach,
Chociaż las płonie, a drzewa padają
Prosto pod nogi, parzą mnie iskrami,
Choć góry wokół drżą, się otrząsają,
By mi zagrodzić drogę lawinami...
W końcu dochodzę na ciemną polanę
I widzę – stoi stary i ponury
Nie dom, lecz raczej przeogromny zamek:
Maleńkie okna, na metr grube mury...
Wchodzę do izby, w której panna siedzi –
Taka paskudna, że podejść nie mogę.
Jak się wycofać? – zaczynam się biedzić –
Wrócić bezpiecznie na szeroką drogę.
Komentarze (35)
Mądrze i życiowo - podoba się :))
Tylko skąd człowiek ma wiedzieć, która droga
lepsza?...
Spokojnego wieczoru, Michale :) B.G.
Michale- Twoją*
Wiktorze, w ps u siebie, napisałam szczęśliwe
zakończenia dla wszystkich. Bywasz na wczasach z
bogatą wiedźmą, a one potrafią zakręcić światem. Baw
sie dobrze! :))))
Po ostatnim kom. Eleny -podstawa resztek nadziei legła
w gruzach. - Zycie:)
Pozdrawiam Eleno:)
No - Eleno, ze mi girmkiem być przypadlo - pretensji d
Ciebie mieć nie mogę - bo od urodzenia przesladuje
mnie los chromego na umysle:))) - Imć Rzędzian jednak
do historii literatury przeszedł:))
Każda kobieta jest piękna Michale. Peel najwyraźniej
nie umie tego dostrzec. :)
:)))) A o mnie już pisano więcej negatywnie niż
pozytywnie, ale co tam... :))) Ważne, że się dzieje.
Wstawiłam na stronę, zmieniłam też Twój Nick,
"Wiktora" też muszę usunąć. :) Mam nadzieję, że się
spodoba :)
Elena - Dzieło wychodzi potężne. Mnie się podoba. W
życiu napisałem trochę wierszy, ale o mnie nikt
jeszcze nie pisał. A tu taka niespodzianka. Dziękuję.
Michale przenoszę do siebie. :) Podając link na twoją
bajeczkę. :)
Umiała też zgłębiać nieszczęśników pamięć,
krótko przed ich śmiercią, żądze zaspokoić.
Wbijała spojrzenie używając zaklęć,
penetrując zmysły, z satysfakcji płonąc.
To dla niej jak uczta, chłopy wlazły same,
w te bagniska lepkie z daleka od ludzi.
To była pułapka (wodziła na pannę), wiedząc, że jej
lico niejednego zgubi.
Zaśmiała się głośno, mgła opadła zaraz,
ukazując śmiałków brodzących w tym błocie.
Już myśli czytała, robiła to nie raz,
tylko czar wypluje, będzie po kłopocie.
W jednym zobaczyła chaos myśli pełny,
mieszając marzenia gdzieś ze wspomnieniami.
Moment zaskoczenia był mężom potrzebny,
rycerz wyjął lustro i wiedźmę omamił.
Wyszli wnet śmiałkowie na trakt znany dobrze,
wzięli swoje konie i się rozjechali.
Rycerz znalazł pannę w jej pięknej urodzie,
zaraz się też mocno, słodko całowali.
Lecz jednak nie koniec tej całej historii,
giermek znalazł Wiedźmę leżącą na drodze,
chociaż była szpetna, jednak w swej materii,
krzywda ją spotkała dotykając srodze.
Uradzili razem, że w czasach obecnych,
brak urody wcale nie musi doskwierać.
Giermek razem z Wiedźmą bywają na wczasach.
Gdyż bycie bogatym można konsumować.
PS. A tak na całkiem serio, wiedźma zrobiła plastykę u
światowej sławy chirurga i jest viktoria's secret
modelką. :)
Brawo ! Życiowy przekaz. Droga wyboru należy do nas.
Pozdrawiam :)
Bo to była Wiedźma z twarzą pięknej panny,
której używała do Magów wabienia.
Miała duszę z piekła i czarną okrutnie,
licem czarowała mamiąc bez spełnienia.
Ona tylko chciała na manowce wodzić, bo przed setek
laty sama porzucona,
była wciąż rozdarta bólem serca krwawiąc,
magii używała mocno poraniona.
Każdą sobą czuła chłopa gdy był blisko,
zrywana do lotu przez dawne urazy,
wtedy miotła niosła nad grząskie bagnisko,
żeby ich potopić, używając twarzy.
Wiedziała, że krzywdę też robi dziewczynie,
bo ta niespełniona wciąż rzewnie płakała,
lecz ciągły ból serca, dopadał ją we śnie
i tutaj ukryta była prawda cała...
Nikt o tym nie wiedział, bo to dawno było,
już dawno jej Maga truchło się rozpadło.
Lecz żyła pamięcią i strasznie jej było,
gdy czuła woń chłopa, śmierdziało jej jadło. :)
cdn. :))))
Muszę coś zrobić pożytecznego... :)
Eleno! - piękna zabawa. - pomijam, że Michał i ze ja
(choc pelneabstrahowanie dla mnie małomozliwe)
cudownie bawiszmnie ą poczęta bajką, jek klmatem
osadzeniem sytuacyjnym, fantazją i poczuciem humoru. -
pisz.pisz! - rozijaj! - weselej niz rozmaryn - tę
bajkę rycerską.
:)
Jak wyjdzie fajna, przeniosę na swoją stronę...
Michale, czy wyrażasz na to zgodę? Jak coś, to zgłoszę
do admina o usunięcie. :)
Wiktor, piszę o Was bajkę :))))