Dwie dusze
Dedykowany innej duszy
Los je przygniótł do ziemi
Pogubiły się te dusze w świecie
Błąkały się bez celu
Nie szukały światła nadziei
Czy to był las, czy łąki umajone
Noc, zmierzch, czy wstające słońce
Obojętne im to było
Żyły nie czując, że żyją
Przypadek sprawił
Ich ścieżki się spotkały
Na skrzyżowaniu życia i beznadziei
Obojętne, ślepe, przeszły obok siebie
Coś je powstrzymało
Jednocześnie odwróciły głowy
Spojrzały na siebie
Smutne uśmiechy na wargach
Krok po kroku, zbliżały się
Dusze do siebie
Splotły się palce
Usta już się poznawały
Z otchłani ciemności
Słońce radośnie wschodziło.
Komentarze (22)
bardzo pogodny wiersz
Pozdrawiam serdecznie
Ładny wiersz, pozdrawiam^^^
też sobie pozwalam za:)))
w pierwszej strofie jest literówka "świecie"
popraw:)
Pozwalam sobie za Cii_szą.
Czasami te najbardziej zagubione dusze zdołają się
odnaleźć, przeznaczenie czy wola Kogoś. Serdeczności.
Piękne takie spotkania:)
Bardzo piękne.
Pozdrawiam.