dwie godziny z życia
zadzwoniła przeszłość
dwie godziny wspominała,
na co mi to?-pomyślałam
i tak snuła i tak truła,
dwie godziny mamrotała,
na co mi to pytam?
na co przeszłość
w teraźniejszość sie przebiera
zupełnie mi tego nie potrzeba!
zadzwoniła , się wzruszyła,
rozmarzyła, rozpaplała,
pogrążyła się w złudzeniach,
a ja tego wszystkiego słuchałam?!
dwie godziny-dlaczego?
zadzwoniła przeszłość,
a ja głupia odebrałam.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.