........dwie łzy........
Spłynęły dwie łzy,
spłynęły obie.
Ta jedna w złocie,
ostatnim blaskiem,
ta druga w żałobie.
Już nie patrzysz,
zamknąłeś powieki.
Na wieki...
Stoczyła się
ostatna łza.
Tą łzą...
żegnałeś ją.
Na wieki...
Już nie patrzysz,
oczyma smutnymi
na swego Anioła,
co płacze
łzami czarnymi
i krzykiem woła.
Na wieki...
Noc zakryła
wszystko mrokiem.
Na wieki...
Narzuciła płaszcz
na ramiona.
Świtem konając,
pyta milczeniem,
skąd wzięły się
na trawie łzy?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.