dwie Ody...
jeśli jest Oda to są i Ody
wtedy piszemy Odę do Ód
a jeśli ty mi dasz dotknąć Uda
to napiszemy Odę do Ud
do zamkniętego "Ó" nic nie wejdzie
kiedy otwarte popieścisz wszędzie
wtedy nie pragniesz już tamtych Ód
lecz do tych drugich wyczuwasz głód
będziesz w rozkoszy że aż jej brzuch
podobny stanie się do tego "Ó"
Komentarze (5)
Ładnie, ciekawie.
Świetna zabawa słowem.
zakręciłeś!!
...początek udany, końcówka słabsza...czy to ironia,
raczej wesołość
ogólnie wiersz fajny i przyjemnie się czyta;
pozdrawiam autora:))
Ale zakręciłeś tymi O,Ó,U,
że nie odróżniam uda od ód.
Fajnie Ci wyszła ta zabawa słowna
i pomarzyć przy niej można.
Pozdrawiam.