dwie tonie
woda i niebo
jak kochankowie w oczy zapatrzeni
zachłyśnięci
wolną od ziemskich zmagań przestrzenią
między nimi
w złotej ramie tylko ognista kulistość
wtuleni w noc
tańczą w kręgu tarczy srebrzystej
nieśmiały świt
różem się ścieli na zmarszczkach fali
woda z zazdrości
tęczę chowa w wodnoniebny papier
od wieków
przenikają siebie w niepojętym zachwycie
wieczorną ziemię
całują chłodnym odcieniem błękitu
przyroda i ludzie to jedność...
Komentarze (15)
Bardzo dojrzały poetycko wiersz, swietnie przekazana
głęboka metafora myśli.
Bardzo dobrze to podsumowałaś-przyroda i ludzie to
jedność i tego nie można zmienić na obopólną korzyść
gdyż człowiek łamie prawo natury..powodzenia
Delikatny , subtelny wiersz, lekki jak mgiełka.
Przepiękny wiersz! Nic więcej nie mam do dodania.
Zdecydowanie bardzo mi sie podoba... a ten wodnoniebny
papier, to genialny neologizm...
poetycko, urokliwie, subtelnie oddałaś nastrój.
Zgrabne i delikatne porównania stworzyły
niepowtarzalny klimat. Gratuluję. Świetny wiersz.
Subtelnie, delikatnie opisujesz przyrodę. Śliczny
wiersz, mistrzowskie wykonanie...
delikatne pioro sprawia, ze wiersz jest takze
delikatny i z przyjemnoscia sie czyta
Delikatność ,oryginalność i subtelność Twojego
wiersza,zachwyca.Takiego erotyku dawno nie czytałem -
wielkie gratulacje.
Wiersz godny Damy... subtelny, delikatny i bardzo
piękny.
Jak subtelny delikatny erotyk bardzo pięknie muśnięte
uczucie na tle przyrody-ładnie:)
Twym żywiołem pewnie woda,bo wciąż do niej robisz
odniesienia.Jesteś duchem ciągle młoda - stale miewasz
uniesienia!
Ładne metafory, na tak+
w Twoim wierszu wyczuwam ogromna delikatnosc,urok
chwili,pieknym piorem pisany
Na horyzoncie się schodzą jak kochankowie i rozdzielić
ich nie sposób. Ciekawe słownictwo.