DWÓCH
zapnij serce
ostanim pocałunkiem naszych
ciał
dręczonych tęsknoty objęciami
ucieknijmy w długą podróż
skraj tęczy wskaże ścieżkę
udekorowaną słów gorącą magią
nikt nie skrzywdzi marzeń
nie zniszczy przyszłości
coraz wyraźniejszych śladów
dwóch...
Piotr Oczkowski
autor
Wędrowiec pustyni
Dodano: 2018-05-06 19:26:54
Ten wiersz przeczytano 607 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Dzięki AMOR :) Również :)
Świetny wiersz, genialnie się , zaczyna,. Pozdrawiam
serdecznie;)
...lecz już minęło, już nie istnieje...małe
początkowe...zawahanie ;)
Dlaczego to zawahanie,
głowę sobie łamię.
Pozdrawiam Piotrze.
W imieniu autora potwierdzam ;) Również pozdrawiam ;)
Z tego wiersza tchnie wiarą. Peel zapewne osiągnie to
czego pragnie. Pozdrawiam.
thxy
Ciekawie.