DWÓCH SĄSIADÓW
DWÓCH SĄSIADÓW
Przyjaciele, sąsiad do sąsiada:
przy gorzałce tak powiada:
mój ty przyjacielu i sąsiedzie,
wam się dobrze wiedzie,
dawniej za komuny ,
żeście doszli do fortuny,
teraz jak wieść niesie
po prawicy w interesie.
Dawniej w PRL-u z sekretarzem
żeście nieśli sztandar razem,
teraz z PIS-em i Obroną
w sitwie sztandar pod koroną.
W sejmie w przodzie zasiadacie
konta w bankach macie,
w domu wór pieniędzy
a lud w biedzie, nędzy.
Doradź mój sąsiedzie
co mam robić w biedzie?
brak mi pracy, chleba
a żyć po Bożemu trzeba.
Moja połowica chora, stara
niema też grosika, ni grajcara,
bez pieniędzy bierze w sklepie
i tak biedę ze mną klepie.
Ej ! sąsiedzie mój ty drogi,
jeśli przekroczyłeś moje progi,
dam ci radę na twą biedę
jak zdobywać szmal i schedę .
Mój kolego w naszym państwie
musisz jechać na cygaństwie
brać przykłady z sejmu, z rządu
bez sumienia ,wiary i poglądu.
Zacznij swą robotę od donosów,
podlizywań, oklaskiwań głosów,
zmień swą skórę na anioła,
węsz gdzie można ukraść woła,
ucz się kłamstwa z bandy,
doceń słowa propagandy.
Kiedy siądziesz z nimi do roboty
wyrzuć swe sumienie jak i cnoty.
Z krzywdy ludzkiej nie miej żalu
gdy dorobisz się fortuny, szmalu..
Mój sąsiedzie, mój kochany,
żaden wielki złodziej nie karany,
kto rabował , ma dziś szmale
odznaczenia i medale
Dzięki. za naukę i porady,
już od jutra pójdę w wasze ślady,
wasza mądra, głowa święta
równa się mądrości prezydenta.
Wals
Wzięte z życia
Komentarze (1)
sąsiad na sąsiada gada ....