Dworzec Saint-Lazare
Na podstawie obrazu Claude Monet o takim samym tytule
Para unosi się na płótnie
zacierając kontury obrazu
Krople potu na twarzy
ocierasz koronkowymi mankietami
Tak gorąco...krew cicho pulsuje
mieszając barwy
w palecie twoich oczu
Cichy syk lokomotywy
rozdziera aksamit farby
małe pęknięcia na delikatnej
pajęczynie płótna tkanej
rozedrganymi rękoma
Pędzlem malujesz nuty
melodii którą nuci świat
Pociąg rusza
silny gigant przesuwa sie
po gładkich torach
Zabierasz farby i sztalugi
Tomkowi, bo uczy mnie malować słowem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.