Dylemat
Choć obrączki ptaszki mają
wolność czują gdy fruwają.
Nawet siwy włos na skroni
przed głupotą nie uchroni.
No bo kiedy piórka stroi,
w lustrze godzinami stoi.
I poprawia swój krawacik
to ma wielki dylemacik.
Jak się pozbyć tego złota
co mu ciąży i go zdradza.
Palec gruby, obręcz ciasna,
taki balast - to pułapka.
/I.Ok./
autor
Czatinka
Dodano: 2012-11-18 00:09:36
Ten wiersz przeczytano 1122 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Jest dylemat. Pozdrawiam z uśmiechem.
Podoba mi się ten wiersz:)
Pozdrawiam.
Bywa i tak...
no to rzeczywiście dylemat
Z życia wzięte. Rada: Obrączki panowie luźniejsze
przed ślubem nabywać. :-)
Pozdrawiam
no tak, niezła satyra ;-)
Trzecia zwrotka nagle pozbawiona rymów - nie wiem, co
to za zabieg stylistyczny, ale jeśli miał jakiś efekt
wywołać, to nie wywołał. U mnie wkażdym razie nie. Ale
ogólnie wierszyk fajny i jako całość sprawił, że... aż
mam ochotę czasem pomóc autorce zgubić obrączkę na
jakiś czas :D
Nic nie wart ptaszek. Fajny wierszyk.
tak to jest jak się ślubuje, a potem (języczka?) (
u )wagi nie kontroluje!.:)
Obrączka to najmniejszy kłopot, jak się odchudzi, to i
palec schodnie i będzie po kłopocie.
Gorzej z prostatą :)
Świetnie ujęty obraz życia. :)
Złoto od złotnika,
trzeba go zapytać
co zrobić, z tym fantem ;))
Ciekawy wiersz Czatinko, miłej niedzieli:))
cZATINKO KOCHANA ALE tY ŁADNIE PISZESZ O "PTASZKACH"
HIHIHIH, AŻ MI CAPSLOOK ZASZALAŁ :)))))) uDANY
WIERSZYCZEK, MIŁEJ NIEDZIELI.
Hmmm... to rzeczywiście "Dylemat" . Serdecznie
pozdrawiam
ptaszek obrączkowany -he, he..
pozdrawiam:-)