Dylemat z częstochową w tle
To do wiersza "julki56" "ratuj się beju"
Teraz mam dylemat
pisać czy nie
na innych mnie nie chcieli
pisałam tam źle
Tu na beju prócz wierszy
uczucia widzimy
ani łez, ni radości
swych się nie wstydzimy
Dlatego myślę, że bej
tak szybko nie zginie
bo jesteśmy tu wszyscy
jak w jednej rodzinie
Liczę na same negatywne komentarze
autor
Kryha
Dodano: 2009-04-08 07:09:29
Ten wiersz przeczytano 1480 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
za chacharkiem przydreptałam
i nie pożałowałam :)
Warto tu powracać :)
Wszystko czego się nauczyłam (może niewiele, ale
jednak), nauczyłam się tutaj, niestety trzeba
oddzielać ziarno od plew, kocham beja, ale więcej jest
fałszu w komentarzach i cukrzenia niż konstruktywnej
krytyki, mimo wszystko można się nauczyć... czegoś...
jeśli oczywiście ktoś chce się nauczyć:)
jesteśmy tu wszyscy
jak w jednej rodzinie-to prawda też tak
myślę,pozdrawiam
Kryha, ja mam nadzieję, że bej będzie szczery ;).
Pozdrawiam ciepło!
Ja Ci dam negatywny komentarz. Potrzebne są one, ale
ukazujące błędy stylistyczne, gramatyczne, składniowe,
niedociągnięcia w rytmice czy podobne sprawy. Na pewno
nikt nie ma prawa dyktować treści wierszy. Piszemy to
co czujemy.
Kryho twoja poetyka jest mi d(w)roga bo zbyt blisko
dotyka mego wierszoklectwa -
ja nie lubię takiego u innych jak swoje
kalectwa(językowego) i tylko pozytywnie się wypowiem o
wiersza długości: krótki!
Miło było u cię gościć.
Powiem tak, nie kokietuj, bo tym razem nie ma czym.
Czasami Ci coś wychodzi, ale nie zawsze. l może Twoje
wiersze są tak słabe, ze i komentować ich nikomu się
nie chce.
Zbytnio to się nie wysiliłaś, to juz nawet nie
częstochowa to byle co.
Widzisz że to nieprawda, że możemy pisać jak chcemy,
bo są autorytety, które nam dyktują, jak pisać nie
możemy. I tylko głosy widzą i tylko to im w głowie,
nie ważne co kto czuje i dlaczego to powie. Tylko skąd
takich wielkich brać tyle, by zapełnić beja, toteż w
tym jeszcze jakaś dla nas jest nadzieja, że pisać mogą
wszyscy, choć mistrzami nie będą, bo tylko wśród
słabeuszy mistrzowie laury zdobędą. Gdy wszyscy będą
wielcy, załamie się piedestał, wtedy ten słaby powie,
dobrze żem na nim nie stał.
łaskawie proszę o obronę Częstochowy (chociaż przed
świętami:)
Masz rację...bej to bej.Wszyscy autorzy to jedna
rodzina.Są różne potyczki,ale pomimo tego czuje się
taką jedność. Tutaj jest jedyny niepowtarzalny klimat.
Pozdrawiam.
Mówisz i masz. Faktycznie " częstochową " powiało :)
Ja też mogę się tylko podpisać pod komentarzem Henia.
Pozdrawiam
Podpisuje się bez chwili zastanowienia pod komentarzem
Henio