dylematy kobiety
Już niedługo lato będzie
Czas odsłonić trochę ciała
Ciepło, kolorowo wszędzie
Chcę być piękna i ja cała.
Więc przed lustrem wielkim staję
By przymierzyć to i owo
Jednak siebie nie poznaję
Zniesmaczona kręcę głową.
Tutaj fałdka, tu oponka
Tam się guzik nie dopina
Nie słuchałam w głowie dzwonka
Nie jeść tyle, moja wina.
Może kapuściana dieta
Albo Dukan coś pomoże
Ciągle jednak waga nie ta
Jak pojechać tak nad morze?
W telewizji mówią: ruch
Zniknie wtedy duży brzuch.
Jeszcze tylko zjem ciasteczko
Kilka groszków z czekoladą
Leżąc na leżaku deczko
Zastanowię się nad radą.
Komentarze (10)
W zakończeniu- szczypta ironii:)
Teraz po lekturze wiem: kto jest specjalistą od
miłosnych wierszy!
Humor ci dopisuje a djeta kapuściana też nie zaszkodzi
tylko bez przesady można się nabawic anoreksji.
Na wesoło i słodko, fajnie.
Pozdrawiam.
Ja ci powiem w sekrecie, nie wytrzymasz na diecie, nie
myśl czasem że(m) wróżka, albo jakaś poduszka, ja to
mówię w sekrecie jak kobieta - kobiecie. Nie słyszałaś
- juz mówię, wiosną - słuchaj uważnie, teraz mówię
poważnie,(s)kurcze łapią ubrania więc od ciastka mój
Boże więcej mi się nie wzbraniaj:)
Sama gdy widzę słodycze to kwiczę:)
Uwielbiam słodycze i nie przejmuję się wagą.A
odchudzanie zostawiam na potem.Wesoły wiersz.
Bardzo wesoły, ale też i prawdziwy. Podziwiam Twoją
łatwość w pisaniu, bardzo, bardzo mi się podoba.
hehe dobre :P
No tak, nie Ty jedna masz ten problem.Słodycze nęcą a
oponki rosną.Miłego dnia bez słodkości .
Zyj rozsadnie, kochaj z uczuciem -niczego nie bedzie
ci zbywac.
Pozdrawiam cieplutko z daleka.
Ha ha ha ha... Skąd ja to znam...
Wesolutko mówisz o odwiecznym problemie kobiet. A
problem przecież wielkiej wagi :)))
Pozdrawiam.