dysk
16.02.2009
Mydło
cholernie pojawiające się na drodze
mydło
godziny, minuty - rok
Mydło
przenoszące nad moją głową krzesła
Jestem w piekle
krąg, dysk, ogień
zachciany haj
Jestem chmurką
latam dookoła drzew
pachnę różami
nie muszę kochać nic oprócz wiatru
Oddech zanikający,
dreszcz bezradności,
Źrenice niechciane,
ciało wzdrygnięte na więcej
śmierć sumienia
zbezczeszczona świadomość
sponiewierana dusza
w średniowieczu nawet nie dopuszona do
raju
Ja.
Komentarze (3)
Coraz ciekawiej - co bierzesz,oprócz sterydów?Czasem i
ja płonę - ze wstydu, za te lata szalone - hippis s
sixtis
Człowiek najbardziej nawet zniewolony przez grzech i
sponiewierany ma prawo do naprawy. Czytałaś mój wiersz
więc jedwabne szaty to właśnie dusza a podeptane przez
wieprze to zniewolona przez szatana. Mimo to powrót
jest szansą dla każdego. Ciekawy wiersz mimo swego
dramatyzmu, bo mówiący o ważnych sprawach.
Wspaniałe! Świetne! + za mydło i średniowiecze!