Dyskusja!
Nie wiem czy to była prawda
czy też mi się śniło,
lecz słyszałem, że już takie
spotkanie gdzieś było.
Ponoć właśnie sam Lucyfer
zgłosił się do Nieba,
oznajmiając iż omówić
pewne sprawy trzeba.
- Bo ostatnio u mnie w Piekle
coraz mniej jest ludzi,
zatem co też oczywiste
mój niepokój budzi.
Kto mi będzie palić w piecu
oraz smołę mieszać?
No i przecież też kobietki
muszą mnie "pocieszać"
Na te słowa sam pan Stwórca
uśmiechnął się szczerze
i powiedział: Ja niestety
coś tobie nie wierzę!
Komentarze (37)
I jak tu się szczerze nie uśmiechnąć :)
Piękna ironia ale i z wiarą pisane, pozdrawiam
serdecznie;)
dziękuję za uśmiech...pozdrawiam.
Jak zwykle udana satyra :)
Pozdrawiam z uśmiechem :))
zgłaszam się dobrowolnie na palacza ... uwielbiam
Ciepło ...
Krzychu - gramatyka - wierzę- szczerze, pocieszać-
mieszać, budzi-ludzi, trzeba-nieba, było-śniło.
Jak widzisz Krzysiu wszędzie można coś znaleźć
ale absolutnie nie dyskwalifikuje to wiersza. Za
karę daję Ci plus. Za piękny wiersz pozdrawiam.
++:))
;-))
Niestety nie zanosi się na globalne oziębienie w
piekle. Ale może mylę się?
Pozdrawiam :)
Mnie się zdaje, że Lucyfer wszędzie miesza, a
wyznawców też mu nie brakuje, niestety:(
Wiersz dobrze napisany, pozdrawiam Krzysiu :)
Dobra ironia.Pozdrawiam:)
:)) Dobre.
Fajna ironia Krzysiu.Pozdrawiam.
Przede wszystkim interesujące jest, że Stwórca i
Lucyfer są ze sobą na Ty...
Uważam, że to Stwórca powinien odwiedzić Lucyfera w
identycznej sprawie, bo mam wrażenie, że grzeszników
przybywa.
Wiersz jak zwykle z humorem. :)
Pozdrawiam serdecznie Krzysztofie.
Piekło ciągle się rozrasta w swoich granicach, pewnie
Lucyfer dlatego tak sądzi bo przelicza, łby na metry
kwadratowe!
Z podobaniem jak zawsze!
:)
Krzysiu
Ukłony Wielkie!
Pozdrawiam!
Fajny sen:) Miłego wieczoru:)