dysonans
Zmiażdżona fizjologicznym smutkiem
wydobywam z umysłu uśmiechy
rwane, krótkie
daje posłuch starym
porzekadłom
gdy serce boleść czuje
dusza ledwo żywa
uśmiech na twarzy
mylne sygnały
światu daje
wszystko w porządku
niech wszystkim
się wydaje
szkopuł w tym,
że dysonans ten
nikogo nie intersuje
ekskluzywny człek
po szcęście galopuje.
Komentarze (2)
Z wiersza bije ogromny optymizm, galopujmy po
szczęście.
a więc galopujmy po szczeście ile sił starczy...
Pozdrawiam