Dystrykt motyli
ten epizod mógł być twój
hipnotyczny wzór
azyl myśli wyrzuconych w przestrzeń
euforia splendor intelektu
panujesz nad poziomem ziemi
władasz krzywizną prostych uczuć
w cieniu metafory
pergaminowa korona i skrzydła
triumf uwieńczonych ambicji
wznosisz toast
wyżej nie wzlecisz
niczym Syzyf
pniesz nagości ku górze
w kontakcie z prawdą
bezwładnie opadasz w obrazy
wyobraźni
R.S
po korekcie
Komentarze (26)
Tez mi sie podoba opadanie w obrazy wyobrazni:))
Podoba mi się opadanie w obrazy wyobraźni. :)
Pozdrawiam.
Piękne jest, że człowiek posiada wyobraźnię.
Aczkolwiek stwórca nie obdarzył nią wszystkich po
równo.
Ciekawy:) Pozdrawiam cieplutko
Podoba się takie pisanie, bardzo-:)
Droga Pani
jednego jestem pewien
upozorowanie własnej śmierci
rozwija talenty
opłaca się nie przeżyć
nagłe skurcze wywołują sensacje
obiekt pożądania koneserów
porzucone ciało
statecznie rywalizuje
z drewnianą nogą fortepianu
w bezprzedmiotowej walce
trup jest twardy……..
R.S
Polecam spróbować
Dzień dobry przyjacielu. Za godzinę idę na cmentarz,
na mszę - do córki, do taty, do brata, do dziadków, do
mnostwa ludzi, którzy odeszli, a których twarze,
spojrzenia, gesty pamietam. Pisze dziś w tej chwili,
bo chcę Ci powiedzieć: nie spiesz się tak, widać ten
pospiech po wierszu, po zapisie pod moim wierszykiem.
Spokojnie, zdązymy ze wszystkim co dane nam na tym
padole wykonać, uczynić. Ja zwolniłam, choć muszę się
kontrolować. Nie zawiodłeś mnie w niczym mój
uczniu:))) i nie jestem żadną mentorką:))) To mnie tak
zawsze rozbawia, gdy tak na mnie mowisz. Mam tyle do
opowiadania, o ksiązkach, o ludziach, o pisaniu(choć
prawie nie piszę od kilku miesięcy), za to czytam
więcej. Kocham ocean, kocham góry. Byłam w Turcji,
płynełam po górskiej rzece pontonem i sama
wiosłaowałam, niosłam ponton też:))) To był tzw.
rafting, a potem w wysokich górach jechaliśmy dżipami,
było bombowo!!! Gory Taurus są cudne!!! Turcja to
piekny kraj a ludzie niezwykle mili i zyczliwi, bardzo
kochają dzieci. Targować tez się nie bałam:))) Poezja?
tak, byłam na dwoch spotkaniach dłuższych w tym roku,
w dwóch antologiach kilka wierszy i to na tyle,
aaa:))) jeszce jest ten konkurs, na ktorego
rozstrzygniecie moze pojadę pod koniec miesiaca. Bądź
spokojny, ciesz się z tego co robisz, nie rozmyślaj
zanadto,a najlepiej posłuchaj "Dezyderaty" Piwnicy pod
Branami - tam jest całę przesłanie, jak znaleźć w
sobie pokój:) A tak swoją drogą pogadałabym o Brunonie
Schulzu, bo czytam teraz, o innych też.
Dziękuję za odwiedziny i komentarz. :)
Czasami szukam zacisza a w myślach jest siła...
Miłego dnia i pozdrawiam z Glashutten:)
Dystrykt Beja zaprasza... :)
Pozdrawiam niedzielnie i zapraszam (o ile czas
pozwoli) do zajrzenia do mnie. :)
Znakomite metafory.
Podoba mi się. :)
Pozdrawiam.
P.S. Uwierz mi, że można być szczęśliwym i spełnionym
prowadząc życie skromne i pełne wyrzeczeń. Szczęście
jest zjawiskiem mentalnym. Wszystkonodbywa się w
głowie.
Pięknie. Podoba mi się teraz:)
Co do poezji w naszym mieście, obawiam się, że nie
będzie Ci odpowiadała godzina wydarzenia. Zwykle o tej
porze w niedzielę rodzina przygotowuje się do obiadu.
Na Różance ma być zakończenie Wiosny Poezji, o 12.00.
Przy tym koncert rockowy i inne atrakcje. Również
nagrodzenie laureatów konkursu im. Bursewicza. Nie
brałam czynnego udziału w tej wiośnie, ale znam kilka
osób ze Związku Literatów Polskich Szczecin, no i
jakis tam mój wiersz zauważono. Bardziej z ciekawości
jadę, jako obserwator:) Lubię patrzeć na ludzi, a przy
tym jestem ciekawa wiersza, który wygrał konkurs.
Pozdrawiam serdecznie.
Dojrzały wiersz, pełen dobrej poezji. spodobała mi się
zwłaszcza krzywizna prostych uczuć. fajny tytuł.
pozdrowionka Av. Arek :):)
Kłaniam się. Moją uwagę przykuł w pierwszym rzucie
tytuł. Dystrykt ekspresowo, mimowolnie skojarzył mi
się z "Dystryktem 9" - południowoafrykańskim filmem
science fiction w reżyserii Neilla Blomkampa, którego
miłośnikiem pozostaje niezmiennie mój syn (obecnie
15-letni), który to zachwyt mi również się udzielił. Z
kolei drugi człon tytułu - przeniósł mnie do wiersza,
jaki sama kiedyś stworzyłam, a kończy się:
"Czy pomyślałbyś,
że rój przeszkód to ... rój motyli?"
Abstrahując jednak od powyższych dygresji, chcę
powiedzieć, że na czoło wiersza, w mym odbiorze,
wysuwa się myśl, że jednak, mimo rzeszy innych
paradygmatów w tworzeniu poezji, tudzież innych dzieł,
... ostatecznie prym wiedzie wyobraźnia. To w niej
"unosimy się", wzlatujemy, niczym w oparach opium -
realizujemy najśmielsze wizje, po czym, w kontakcie z
realną rzeczywistością ... znów zatapiamy się w niej
(usilnie staramy się nie tylko ją opisywać, ale i
wytłumaczyć). Poruszamy się w gruncie rzeczy w
obłędnym schemacie, gdyż rzeczywistość zawsze jest
różna od najśmielszych wyobrażeń i wywija się naszym
próbom starannego mapowania. :)
Chyba poniosła mnie wyobraźnia! ;)