Dywagacje
tak przyznaję byłam spontaniczna
i zalotna bo ciekawa ciebie
teraz już się bardziej kontroluję
i nie mówię czego dobrze nie wiem
staram się utrzymać pewien poziom
by nie wypaść na głupiutką gąskę
więc nie wzdycham z błahego powodu
i nie mdleję, nie topię się w grząskim.
nos nie wścibiam w sprawy co nie moje
jestem pewna zawsze swoich racji
i doprawdy ciebie się nie boję
nie zamierzam śpiewać ci owacji
nie zapytam co najbardziej lubisz
mięsne dania czy jesteś jaroszem
grunt że ciągle mnie niezwykle kochasz
odpowiadaj... tak?...no bardzo proszę
Komentarze (10)
czasami warto milczeć to wzmacnia.....a pytania często
są zbyteczne...najważniejsze jak piszesz ze kocha...po
cóż więcej.pozdrawiam...
Tak trzymaj lecz o żołądek też zadbaj, ciekawy wiersz,
pozdrawiam.
Piękna miłość. Pozdrawiam.
Spokojna, dojrzała i wyrozumiała
miłość..Przychylę..(tu sobie wstawisz:p).. M.
och kochana pamiętaj do serca mężczyzny też i przez
żołądek, a on
napewno kocha
Gdy spotykasz ciekawą osobę, nie paplaj co ślina na
język przyniesie, tylko zapytaj czy aby nie jest
jaroszem, bo Twoje ciało apetyczne przecież, z humorem
na dzień dobry :)
...i tak trzymaj...pozdrawiam
Ciekawy wiersz :)
Plusik oczywiscie
no popatrz - cwaniara z peelki, zaczyna przez
żołądek, chyba tak trzeba.
Miłość nie poparta ulubionym zestawem dań, to bańka na
wodzie proszę Szanownych Pań!