Dyzio plażowicz...
- jak widać trudno wziąć sobie urlop od beja...
słoneczko dziś ledwie co wstało
na plaży się pokazało
zaczyna znów kusić obłoczki
promiennie je łącząc parami
obłoczki te w miłym uścisku
wsłuchane w szum morza zerkają
na plażę gdzie Dyzio plażowicz
też szuka swojego obłoczka
rozmarzył się Dyzio zanadto
a słońce mu brzuch przypaliło
obłoki się skumulowały
i niebo się czarne zrobiło
nim Dyzio pozbierał swe myśli
to burza go nagła zastała
i brzuszek sparzony spryskała
i myśli gorące też prysły
...i gorące pozdrowienia znad gorącego Bałtyku we Władysławowie...!
Komentarze (8)
Jak przygoda, to przygoda. Miłego wypoczynku
Żarty żartami, ale wróciłam, bo przecież to zgroza, że
tyle osób teraz utonęło w Bałtyku. W dwa dni morze
zabrało dziewiątkę...
Nie ufaj spokojnej fali, bo wiatr zrobi z niej wroga.
Pięknych wrażeń.
Fajny plażowy wiersz i przygoda Dyzia - marzyciela :)
I ten opisik z początku wiersza -cymesik :)
Pozdrawiam Autora i morze :)
Dyzio leży na plaży
marzy, marzy, marzy
a brzuch mu się smaży.
Uważaj na słoneczko:):) +
Obserwuj Dyziów i Ziutki i wrzucaj sprawozdania z
plaży.
Miłego:))
Plażowo i ładnie wiersz napisany.Tak bywa.
:)
Ale ten Dyzio
ma wyobraźnię
od czasu gdy stopą
dotknął morskiej fali.
Dziewczynka konewką
mu brzuszek skropiła,
Dyzio zaręcza
że to chmura pędziła
i deszczem
w szczerym słońcu
Dyzia ochrzciła,
na Kaszuba pasując!
Leż Dyzio na plaży
i nich Ci się marzy
Syrena o licu
Obłoczki.
Pamiętaj, nie wypłyń
za nią - poza linię
nierozsądku :)
Pozdrawiam, zadowolona, że masz dobrą pogodę...
chociaż, nad morzem każda jest do przyjęcia.
Miłego, niezapomnianego wczasowania :)
Dyzio leży nad Bałtykiem
i tak sobie marzy...
by przytulić brzuch do brzuszka...
nawet gdy się sparzy
Pozdrawiam serdecznie