Dziady XXI...
czyli o byle czym, o byle kim...
żyje sobie byle kto
byle czym się trudni
z byle kim przystaje
mówi byle co
byle jak się zachowuje
byle gdzie wypróżnia
myje się też byle kiedy
dobra od zła nie odróżnia
pije różne wynalazki
byle by weszło w łeb
denaturatu pół flaszki
przecedzi przez chleb
robi każdy to co my
bo z natury taki
tylko że nam wystarczy
na chleb i koniaki
i oni nas uważają
też za byle kogo
"z pracy wszystkich wyrzucają
komputery hasła logo"
więc pomyślmy sobie póki
wiemy co to Dziady
aby nasze dzieci wnuki
nie poszły w ich ślady
Komentarze (22)
Bywa, że nie sposób, nie pójść w "ich" ślady - życie.
Serdeczności.
Sama prawda! Pozdrawiam:)
Brawo!!!! robi wrażenie! Pozdrawiam Autora
Dzisiaj Dziadem być
to sztuka niemała
a wiem to stąd – bo Dziadem baba być chciała
Pozdrawiam serdecznie
Byle... byle do wiosny, to i dziad będzie radosny. :)
Z powagą - to smutny problem przedstawiłeś. Pozdrawiam
:)
chleb!!!
puenta najlepsza :)
Tak właśnie jest. Wszytko zostało powiedziane w
wierszu. Pozdrawiam@
Takie życie a końcówka najlepsza...pozdrawiam;)
Bardzo madra puenta i oby tak bylo w kazdej
rodzinie..pozdrawiam
Dobrze że wiersz nie byle jaki:)) Słusznie zwraca
uwagę na to by przywiązywać wagę do młodych
wychowywania bez skłonności do dziadowania;)
Pozdrawiam.
Nad tym wierszem nie marudzę,
gdy sam piszę, też się trudzę.
Lepiej wiersz napisać byle jak,
niż pić ,, wynalazki ,, i leżeć na wznak!
Miłej niedzieli+++
wróciłam, bo przez 'tego dziada' zapomniałam
zostawić+:))))
You are Sophie...wiem że się chwieje (jak ten tu
opisany)...ale ja piszę sercem ..z nagim sercem....i w
wannie z zmasażami)...ja poruszam drażliwe tematy...a
Wy to interpretujcie....ja osiągam swoje
A mnie się czytało bardzo dobrze.
Świetny pomysł a i treść nie byle jaka.
Z przyjemnością przeczytałam o 'byle ktosium i o byle
czym':)
Pozdrawiam, miłej niedzieli.