DZIECI NOCY
Kiedy świat mrokiem się osnuwa,
kiedy noc obca, ciemna nadchodzi,
spotykają się pod księżycem
pełni zapału, młodzi...
Ona mu ręce zarzuca na szyję,
on jej najpiękniejsze wiersze recytuje.
Przytuleni pod drzewem, wsłuchani w szum
wiatru.
Blask księżyca ich całuje...
On dla niej zbiera polne kwiaty,
ona truskawki soczyste mu daje.
Przytuleni, uśpieni szeptem,
ciemność się z nimi nie rozstaje...
A kiedy nowy dzień nadchodzi,
jasność pozbawia cudownej mocy,
odchodzą smutni, zakochani,
wypatrując swej matki... dzieci nocy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.