Dzieci nocy
Wampiry.
Przeklęte dzieci ciemności.
Skazane na wieczne potępienie,
Zrodzone ze smutku i nienawiści.
Czające się pod osłoną nocy,
Czekające z wytchnieniem na blask gwiazd
Na bezchmurnym niebie...
Czarne cienie.
Tonące wśród gęstych mgieł,
Żarzące czerwonym płomieniem.
Rozpalone rządzą krwi,
Wypełnione zimnym tchnieniem...
Ich serca zamarły,
Opustoszałe na wieki.
Ich oczy sczerniały,
Pozbawione radosnej iskierki...
Zimne.
Smutne.
Wiecznie zabłąkane.
Pałające nienawiścią, wciąż szukają
ofiary.
Nęcą,
Wabią,
Zabijają...
Uwalniają tętniącą wciąż w żyłach krew.
Kropla po kropli,
Strużka po strużce,
Aż zabraknie tchu.
Aż zaspokoją grzeszne pragnienia...
Bezlitosne,
Nienawistne.
Zroszone krwią niewinnych istot.
Niezwyciężone zło,
Umiejące pokonać wysłanników śmierci...
Komentarze (1)
Piękny wiersz. Uważam, że zawiera wiele życiowych
prawd, które ukazujesz w zamaskowany sposób poprzez
świat mrocznej fantastyki, czyli świata wampirów.
Zostawiam swój głos.