Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Dziecięca modlitwa

Gdy nie wyrastałem brodą ponad stół
byleś mi potrzebny
prosiłem w modlitwach
błagałem wręcz
o tak ważne dla mnie rzeczy

figurkę Spidermana
podwójną siatkę różnokolorowych klocków

a czególnie o to

bym mógł częściej jeść

kotlety schabowe
klopsy smażone
czekoladę

móc pić jak wszyscy

oranżadę pod sklepikiem szkolnym

bo wcale mnie nie obchodziła
ta choroba
i jej zakazy

nie obchodziło mnie przestrzeganie diety -
lekarz mógł się mylić
ty przecież nigdy

więc czekałem, aż powiesz

„idź do babci i powiedz: Przysyła mnie sam Bóg wszechmogący z rozkazem natychmiastowej obfitości zakazanych dla mnie dań!”

Ale gdy co wieczór tak klęczałem
z rączkami skrzyżowanymi
wpatrzony w Twój obraz na pożółkłej ścianie

słyszałem tylko

bzykanie much
psa sąsiada
i senne oddechy siostry

obraz twój milczał
więc Cię nie ma
wszechwiedząca iluzjo

wtedy i wczoraj byłem tego pewien

dziś pomyślałem
może nie miałeś serca powiedzieć mi
że to niemożliwe
i że klopsy gotowane będą moim posiłkiem
jeszcze przez parę lat

to trochę Cię usprawiedliwia
więc może kiedyś Ci wybaczę
Amen

autor

jawa

Dodano: 2008-09-05 10:49:58
Ten wiersz przeczytano 575 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Bez rymów Klimat Obojętny Tematyka Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »