Dziecięcy ból
bezwładne ciało,
jak lekkie piórko
zaczepione na kijku dla kota,
wisi i w świetle słońca
delikatnie powiewa.
bez życia, bez duszy,
bez urazy, ze zmartwieniem.
za grzechy swoje karę dziecko poniosło,
karę wybraną przez siebie.
cicho już ptaki obsiadły dziecinę,
co głowę zwiszoną ma.
cicho, by niezbudzić jej lica
tak spokojnego jak łza.
już westchnąć nie może,
bo powietrza brak.
zimne oczy wytężone w dal
tylko opisują dziewczęcy ból
i żal.
autor
Emily-Szpila
Dodano: 2008-06-27 19:58:37
Ten wiersz przeczytano 559 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.