Dzieciństwo
Jak to było
Gdyśmy nie byli więksi niż stół...
Gdy rozumieliśmy wszystkie słowa
Po swojemu
Gdy szczytem najwyższym
Był dla nas szczyt lodówki
Na którym-na przekór nam-
Rodzice postawili telefon...
Kiedyśmy mieli wyobraźnię tak wielką
Jakim był dla nas świat,
Który dziś już, niestety, tak mały...
autor
Narya
Dodano: 2006-07-31 21:13:49
Ten wiersz przeczytano 442 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.