Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj
Więcej wierszy na temat: Świat

DZIECIŃSTWO

Z matką przez wiosnę do dojrzałości
i deka zamieszkania w domu matki.
Ci co pośpiech preferują, pośpiech rozpadu:
Czy nie naganne, życie jest dobre?

A śmiertelny blask:- i meteory też są potrzebne?
Ale mniej może niż góry: połysk, ginie jak republika.
Ale dla naszych dzieci,to bym zachował dystans od nie sprawiedliwości.
Nie od grubości portfela i mienia, zależy korupcja,tylko od nas samych.

Nic nie jest obowiązkowe, gdy miasta leżą u stóp potwora,
on niech pozostanie w górach.
A chłopcy będą bardziej umiarkowani
w miłości do innego człowieka.

Sługa mądry, bo nie znosi mistrza.
Przysiadają nad przyszłą rzeką pocieszycielką,
a dzieci brodzą w niej po kolana w błocie.
I rozdrapują pazurkami, roje kolorowych motyli.

Dzieci o cienkich jak patyczki nóżkach,
z małymi i ostrymi szpikulcami w pępkach,
stawiają pierwsze niemowlęce nieporadne kroczki
w kuloodpornych kamizelkach.

W niebieskich od dymu połaciach wypalonego lasu,
muchy zaciskają swój krąg lotu wokół ich ojców.
Wiosną w górskim imperium wiosek indiańskich
między konarami nagimi i białymi,jak ludzkie kości.

Głowę można stracić od tych odległości.
Nie łap w pułapkę połowę najszlachetniejszych duchów.
A te któreś złowił mówią;-Boże,coś kiedyś chodził po ziemi.




INFANCIA


La madre de la primavera hasta el vencimiento
y deca residencia en casa de su madre.
Aquellos que prefieren una carrera, correr la vida:
No reprobable, la vida es buena.

Mortal esplendor: - si los meteoritos son necesarios
Pero menos de las monta?as: - brillo, muere la república.
Sin embargo, para nuestros hijos, me han mantenido a la distancia
No en el grosor de la cartera y los bienes depende de la corrupción.

Nada es obligatorio cuando las stupas de la ciudad se encuentran en elmonstruo,
vamos a permanecer en las monta?as.
Y los ni?os serán más moderados
en el amor con otro hombre.

Siervo de los sabios, porque no puedo soportar el maestro.
Siéntese en un edredón río futuro,
Wade y los ni?os en el pie.
Y las garras lacrimógenos a una multitud de mariposas de colores.

Los ni?os con piernas delgadas como palos,
con picos peque?os y afilados en pępkach,
sus pasos primer bebé
chalecos antibalas para.

El humo azul de los tramos pasado de los bosques,
moscas que vuelan alrededor del vicio de sus padres.
En la primavera de los pueblos de monta?a del imperio de la India
entre las ramas desnudas y blancas como el hueso.

Usted puede perder la cabeza desde la distancia.
No la pata en una trampa,
la mitad de los espíritus más nobles.
Y dicen que has cogido, Dios, algo que una vez estuvo en la tierra.

Czesto o tym myślę, z tym się spotykam na codzień. To dla tych dzieci stworzyłem ten utwor.

autor

Volar

Dodano: 2011-09-25 00:12:09
Ten wiersz przeczytano 667 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Wolny Klimat Dramatyczny Tematyka Świat
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (5)

Volar Volar

"Czatinka"

Wiersze najczęsciej pisze w jezyku Hiszpańskim / tak
orginał jest po hiszpańsku, swoje wiersze tlunaczy się
dużo łatwiej, ale dbam żeby byly zbliżone do orginalu/
potem je tłumaczę na Polski jak jest w regulaminie
muszą być w języku Polskim.

Czatinka Czatinka

Podczytuję Pana i się też nad tym zastanawiam czy
oryginał jest w języku hiszpańskim czy też odwrotnie.
Ale skoro Pan tłumaczy na polski to nigdy nie będzie
ten wiersz identyczny z tym pisanym w języku
hiszpańskim. Jednakże podziwiam za te umiejętności
tłumaczenia :)

Volar Volar

Oj, daleko mi do Guerty a chciałbym tak pisać jak On.

Często pisze w języku Hiszpańskim,jest jezykiem
śpiewnym.
Pisze na portalu,gdzie tylko obowiązuje język Polski
to tłumaczę, jak wiesz w poezji w jezyku hiszpańskim
nie ma rymów, to po Posku jest troszkę inne brzmienie.

A po trzecie nic nie bedę zmieniał w czasie
tłumaczenia.
Pozdrawiam.

tajga tajga

Pierw mi powiedz, czy to tłumaczenie z Hiszpańskiego,
czy na ten język. Który był tu w oryginale.
Wiersz opisowy jak u Guerty, ale nie zanosi się na
jego wyżyny. Czegoś brakuje w dopracowaniu. Chociaż
sama wymowa realistyczna- a to duży walor.

siaba siaba

Glebokie i poruszajace sa Twoje przemyslenia.
Wstrzasnal mna obraz niemowlecia w kamizelce
kuloodpornej.Pozdrawiam serdecznie.+++

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »