Dziecinstwo w Boże Narodzenie
Daj kwiaty porankom a wieczorom czułość
Wigilia twojego dzieciństwa
Dziś z twojego komina dym wyleciał
w barwach tęczy
Każdy kolor miął swój zapach
wigilijnym aromatem nęcił
I ten biały -co konwalią w ślubnej sukni
I niebieski co irysem , trochę smutny
Ten czerwony- co się wabi różą
O! jest i żółty, zawsze wylatuje późno
Wszystkie one z babcinej kuchenki
ty dziewczyno ubrana jak dzieciątko
w krótkie sukienki
Dawna wigilia była dlatego inna
stałaś obok swoich dziadków
byłaś jak dziecię niewinna
Wierzyłaś w piękną bajkę o narodzinach
niech to w tobie pozostanie
przekazuj dalej w rodzinach
Taki barwny dzisiaj dym z komina
tańczył między dachami
Wyglądaj dziewczyno gwiazdki
Usiądź przy stole, złam się opłatkiem
wspomnij dym, dawny dom dziadków
zapłacz za nimi ukradkiem
Podejdź do okna spójrz w niebo
widzisz dym z komina
co tobie to dziś miła przypomina
Klimat tego wieczoru, zapach igliwia
cienie płomyków świec
chce się po prostu dalej w pięknie żyć
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (4)
Wesołych świąt bożego Narodzenia
pozdrawiam
pięknie wspomnienia z dzieciństwa i ja mam takie
:-)Radosnych Błogosławionych Świąt:-)
Przyznaję, tę święta w dzieciństwie miały niezwykłą
magię
Zdrowych i Radosnych Świąt!.
Piękny wiersz Bolesławie, podobnie jak piękna jest
tradycja wigilii i obchodzenia Świąt Bożego
Narodzenia.
Życzę Tobie białych, zdrowych, pogodnych i
refleksyjnych oraz pełnych wzajemnej miłości Świąt
Bożego Narodzenia. :)