Dzięcioł i Sowa
Do dzięcioła mówi sowa.
- Mnie przez pana boli głowa.
Przylatuje pan, a potem
dziobem wali, tak jak młotem.
Pan całymi dniami stuka,
pan tu proszę pana puka.
Przez ten hałas, już od rana,
jestem bardzo niewyspana.
Raz lisica mi mówiła,
że przez pana trop zgubiła.
Rozmawiałam także z tchórzem,
co powiedział, nie powtórzę.
Sarny też pouciekały,
bo się głośnych dźwięków bały.
Nawet żubry wyszły z lasu,
gdyż nie mogły znieść hałasu.
Takie życie, to udręka,
głowa nam od stuków pęka.
Tylko pana słychać w lesie!
Niechże pan się stąd wyniesie.
- Ależ droga panno sowo,
proszę, uwierz mi na słowo.
Tak, jest głośno, nie zaprzeczę,
ale ja tu drzewa leczę.
Wszystko ma swój cel w naturze,
jako dzięcioł, drzewom służę.
Arkadiusz Łakomiak
Komentarze (42)
I tu się podoba:))
Świetnie Panie Misiu przekaz super z mądra puentą
Pozdrawiam Dziękuję
Jak zawsze rytmicznie, z morałem. Przyczepiłabym się
trochę do interpunkcji, ale to nie moja domena. A może
by tak zlikwidować jedno "bo"?
Pozdrawiam, nasz bajkopisarzu:).
Zakochana w tych słowach hehe.../- Mnie przez pana
boli głowa.
Przylatuje pan, a potem
dziobem wali, tak jak młotem./ a podobno to kobiety
tylko namiętnie kłapią dziobem hihi
lekarz drzew,,,pozdrawiam :)
Dzięcioł i sowa...doborowa para...w przyrodzie każde
inne, a jednak mająswoje cele do spełnienia...
pozdrawiam serdecznie
mam wrażenie, że ten wiersz już czytałam, albo w
bardzo podobnym klimacie:))))
swietna bajka:) niech te drzewa dzięcioł leczy a sowa
niech już od tego pukania nie boli ją głowa
pozdrawiam :)
świetnie napisane, bardzo mądre przesłanie, a do tego
czyta się doskonale :-)
Pouczająca i super bajka
Myślę, że nie tylko dla dzieci
Miłego PanieMiś:)
Witaj Arku, jak słusznie zauważywszy, każdy ma swoje
miejsce w szeregu. W przyrodzie również.
Pozdrawiam.
Pouczający ,świetny z humorem którego u ciebie nigdy
nie brak.... dzięcioła wyślij do mego lasu niech
wyleczy moje drzewa .Pozdrowionka .
Jak zwykle świetny wiersz z dobrą puentą, niestety
gorzej jak
inny przytrafi się dzięcioł,
taki co nie leczy lecz stale po głowie wal młotkiem,
bo taka jego wredna natura, inaczej nie umie i nie ma
on mocy uzdrawiającej, jedynie nerwy psuje, niestety:(
Pozdrawiam pełna zachwytu dla wiersza:)
świetny z werwą napisany wiersz a jaki pouczający
Bardzo dobra i pouczająca bajka, serdecznie
pozdrawiam.