dziecko
dziś trochę za długo stała
pochylona
trzęsły jej się ręce nogi
ale nie potrafiłam szybciej umyć
zmienić pieluchomajtek
i zabrudzonych kałem rajstop
nie brzydzę się
nawet nie denerwuję
Nusia działa na mnie dziwnie
ucisza wycisza
szybko je kanapkę z serem
i szybko pije herbatę
jakby się bała że ktoś zabierze
a potem bezwiednie ciało
pochyla pochyla
krzyczą
żeby oparła wyprostowała
bo spadnie z krzesła
Nusia nad tym nie panuje
to
dzieje się samo
prawie jej tu nie ma
denerwuje się że przywołują
z wędrówek po innych światach
ale na moje pytanie o zmęczenie
odpowiada
jakby mówiła 'dziękuję'
dotykam jej nóg gdy obmywam
są sinawe nabrzmiałe
limfa
nie odpływa już jak należy
Nusia coraz bardziej przysypia
usypia
ma ładną twarz bez zmarszczek
tylko bledszą
bledszą co dnia
maleje
jak każdy kto długo żyje
Komentarze (29)
No cóż życie.
Dziękuję bardzo moi mili za czytanie i komentarze:)
To miłe, że jest ktoś kto potrafi tak ciepło i
serdecznie...
Bardzo mi żal takich Nusi i skłaniam się ku poglądom
Chianti.
I od takich stanów Mamusiek - uchroń nas Boże, by
nasze dzieci miały więcej czasu dla swoich dzieci, bo
głównie nimi powinni być zajęci rodzice.
Ale... wielka chwała takim dzieciom, których spotka
podobna sytuacja.
Pozdro-wionek cały wianek.
Poezji nie znajdziesz w Dosłowności.
Wiem o czym piszesz. Rozumiem realizm w opisie, tu
metafory byłyby zgrzytem. Warto "zobaczyć" dziecko,
niektórzy podpowiadali mi, gdy opadały siły- 'spójrz
jak na cierpiącego Chrystusa'
Ważki temat, bo jako społeczeństwo starzejemy się...
Pozdrawiam, fajnie, że, jak piszesz w komentarzu,
lubisz mówić:)))
Bardzo życiowy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo mi się podoba bardzo dramatyczny i życiowy
miałam uz gasic, ale jeszce napisze, a jakże Ty
myslisz Wiktorze, ze w milczeniu komuś takiemu się
pomaga? No nie wiem, ja nawet w hospicjum, do ludzi,
którzy niby nie byli przytomni, zawsze mówiłam. Cały
czas gadałam, tak jakby słyszeli i rozumieli, bo
może...
Co do poprealizm, to tak jak i większośc Twoich
wierszy:) Choć ten, być może wierszem nie jest, ale
uważam, że tekst ten porusza bardzo wazny temat:
starość, chorobę, samotność i bezbronność starszego
człowieka, co niestety, każdego z nas czeka, chyba, ze
wczęsniej nam dane będzie opuścić ten padół:) Dobrej
Nocki Wiktorze i Grazynko. Wiecie, spokój jest czymś
czego wszystkim serdecznie życzę. Cisza i pokój - w
sercu:) Ukojenie.
Tak, masz rację Halinko, czasem wystarczy nawet trochę
czasu.
Dobrej raz jeszcze
P.S Lubię takie wiersze bo są prawdziwe i dotyczą
każdego z nas, każdy z nas może być niestety taką
"Niusią/siem" może spotkać na swojej drodze taką
osobę, nikt nie ma gwarancji na zdrowie i szczęście,
nie rozumiem jak można określać wiersz pop realizmem -
to do Wiktora i czemu niechęć do wiersza? Czy o
rzeczach trudnych nie należy mówić, należy udawać, że
nie istnieją?
Msz wręcz przeciwnie!
Nie dokońca lubię takie wiersze: poprealizm
takie moje oczucie; pseudo... - choc może to tylko
moja niechęc do ego wiersza. - Nawet martwego - można
myć - rozmawiając z nim.
:)
Tak Grazynko, to strasznie smutne, gdy np. ktoś z
bliskiej rodziny mieszka trzy domy dalej i zapomina że
ma babcię. A najbardziej starszy człowiek cieszy się
gdy choc na chwile go inni odwiedzają i wcale mu nie
potrzeba wielu godzin, wystarczy pół godzinki. Dobrej
Nocki.
Nusia, Alicja
https://www.facebook.com/groups/2345738882156809/
i setki innych. Boli...
Wzruszający, wymowny wiersz,
wiele osób staje się takimi "Niusiami", dobrze, że
mają kogoś kto się nimi zajmuje, kto potrafi się w nic
wsłuchać, wiele takich osób bywa prawie
niezauważonych, ich kontakt z drugim człowiekiem
ogranicza się tylko do zaspokojenia potrzeb
fizjologicznych, a przecież /nawet jeśli tracą
świadomość/ to zawsze potrzebne jest im ciepło, sądzę,
że potrzebują go nawet więcej, niż ludzie zdrowi,
niestety często społeczeństwo traktuje takie osoby jak
zbędny balast, oddaje do DPS - u i nawet nie odwiedza,
bo wg. nich opłacony comiesięczny pobyt jest
wystarczający, moim zdaniem to bardzo smutne, a nawet
okrutne...
Dobrej nocy życzę Halinko.
Chianti - podzielam Twoje myśli.