Dziecko
Basi
Pewnego wieczoru
Gdy kolejny destylat wypalał język
Do mego pokoju
Przyszedł staruszek świat
Zaczął chwalić się i pokazywać
Jaki to jest nowoczesny
Uśmiechnąłem się taktownie
I przeprosiłem
Bo dziecko płakało za ścianą
Może chciałem wtedy zapytać
O rzeczy ważne
Lecz najważniejsze nie pozwoliło pytać
Bo nie pytało i nie chciało nic pokazać
Po prostu było
Najważniejsze
autor
Kristof
Dodano: 2006-10-04 00:03:52
Ten wiersz przeczytano 915 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.