Dziecko zagubione we mgle
Jest noc, czy to dzień
sama tego nie wiem
wokół ciemno
deszczyk mży
nie widać nic prócz
światełek tlących się pośród mgły
Rozglądam się
za sobą ciągnę smutny cień
wokół pustka
to zwykły sen.
Idąc ciągle o skały obijam się
nie widać drogi
co jest?
gdzie jest ta ścieżka
co przywiodła tu mnie?
W oddali światełko się tli
napawa nadzieją ludzie dni
Rozpływa się bo to nie koniec
tego co o trwogę przyprawia mnie.
-dziwne to wszystko jest
jestem..czuję się jak we śnie,
lecz obudzić nie da się
Wyciągam dłoń
rozpaczliwie wszystko
na około macam nią
to zbędne jest
bo wokół mnie pusto..
nicość rozpływa się
Zostałam sama
pośród chmury mgły tej
Usiądę, zaczekam
aż całkowiecie opadnie
i promień słoneczka
gromka na mnie spadnie
a wtedy to skończy się
kiedy to będzie -
tylko jeden Pan Bóg wie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.