Dzieki Tobie
To co musi, na drodze przeznaczenia, zawsze się odnajdzie...
Dzięki Tobie znowu pojawił się uśmiech na
mej twarzy.
Kiedy już strudzona przestałam śnić i
marzyć.
Dzięki tobie odnalazłam zgubione
gdzieś w gęstwinie życia chwile.
Dzięki Tobie los odmienił je słońca
dotykiem.
Dzięki Tobie znowu jestem, a przecież
dawno już mnie nie było.
Dzięki Tobie przestałam błądzić,
a kiedyś wciąż tak czyniłam …
Dzięki Tobie czuję, że może być inaczej,
że nadzieja jednak się do mnie
uśmiechnęła.
Dzięki Tobie cieszę się, że
los nas wplótł we wspólne jarzmo.
Niby przypadkiem, a jednak w jakimś
celu.
Cieszę się, że idziesz ze mną drogą, bo
dobrze mieć Cię u swojego boku.
I samotność nie jest już wtedy taką
trwogą.
Myślę o Tobie kochany, choć Ci o tym nie
mówię.
Podziwiam Twoją cierpliwość, Twój upór.
Masz w sobie tyle uczucia, mimo tego co
było.
Pełen szacunek.
Wiem, że czasami, a może nawet często,
zdaję się Ciebie ranić. Błądzę. Musisz mnie
wybawić!
Nie umiem Ci powiedzieć, że tęsknię, gdy
Cię przy mnie nie ma,
że myślę,
co się z tobą dzieje?
Czy nic ci nie dolega?
Kiedy jesteś przy mnie, czuję, że nic mi
więcej nie potrzeba,
tak dobrze, tak błogo, jakby ktoś uchylił
nieba,
tylko na nieszczęście czasu wstrzymać się
nie da.
Wiem, że nie umiem Ci tego okazywać,
wybacz!
Kradnę ci pocałunki jak nie widzisz i
ulotne spojrzenia niby od niechcenia.
I splatam dłonie nasze i cieszę się tym
wspólnym czasem.
Może to jest Tobie znane,
ale jesteś moim aniołem, za skrzydełka
złapanym,
a słowa te są przez serce napisane.
...by na nowo się zatracić.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.