W podzięce
Jak dotąd byłeś bardzo łaskawy losie
więcej już nie mieszaj w moim życiu,
trzy razy odpukałam w niemalowane,
po to, by nie wywołać wilka z lasu.
Nie myślę o setce, bo ani mi się śni
utracić resztę rozumu, być niedołężną.
Bądź tak dobry i spełnij moją prośbę;
- Jeszcze o jedną ćwiarteczkę proszę.
Wypiłam morze łyków cudnych chwil,
na samą myśl w głowie mi się kręci,
kiedy dołączą kolejne, wzniosę toast
na zdrowie i za szczęście w miłości.
Komentarze (97)
Szkoda, że los nie zawsze bywa łaskawy, odebrał mi
bezcenny skarb, jakim był św.p. małżonek i na
samotność mnie skazał. Dzięki Bogu, mam rodzinę i
przyjaciół, którzy podtrzymują mnie na duchu :)
Dziękując i dołączając się do toastu za nasze zdrowie,
z uśmiechem pozdrawiam.
Niechże będzie dla nas łaskawy, toast "na zdrowie i za
szczęście w miłości" też chętnie wypiję, pozdrawiam
ciepło.
Mielibyśmy raj na ziemi :)
I oby ten los był zawsze łaskawy... :)
Oglądając film "Pora umierać" pomyślałam sobie, że nie
dożyję setki, ale chciałabym być do końca życia w
takiej kondycji fizycznej i psychicznej, jak pani
Danuta :)
A taka Szaflarska jeszcze po setce była sprawna i
występowała do końca,
a wiersz na TAK, a jakże :)
Z ochotą wypiję z Tobą, Uleńko :)))
Świetny wiersz...no to ja też poproszę o kolejną
ćwiarteczkę :))
Pozdrawiam wenuś :)
Co rok powtarzam to samo i proszę los o ćwiarteczkę
życia, jak Bozia da to może doczekam setki ;))
Zdrówko!!!
Fajne +
:)
To fajnie, że los był łaskawy- byle tak dalej
Za Twoje zdrowie Iris :))
Witaj Weno!
To wypijmy ten toast...
milutkiego wieczorku :)
maria35, Grażynko, dziękuję za wgląd.
wznoszę toast za nasze zdrowie :))))