dziękuję
dziękuję Ci że jesteś
dziękuję dnia każdego
za każde serca drgnienie,
za każde Twe westchnienie
że chciałbyś, lecz się boisz
że siadłbyś, choć sam stoisz
że nazwałbyś mnie miło...
lecz głos Ci więźnie w gardle
i słowa nieporadne, niepewne swej
przyszłości
ust Twych opuścić nie chcą
wydobyć je nie sposób...
lecz przyjdzie taka chwila,
że gdy otworzysz usta
serce Twoje przemówi
z najdalszych głębin duszy...
Warszawa, 21.05.2008
Komentarze (1)
Miejmy nadzieję, że przemówi serce. Ładnie napisany
wiersz, oddaje niuanse niepewności ludzkiej.