Dziękuję Ci Jezu
szukałam psychologa poszłąm do Boga polecam...
niosłeś mnie na rękach Panie
gdy upadłam na pustyni
i podałeś wody w dzbanie
i miłości pełnej skrzyni...
musisz być zmęczony
gdy tak długo szliśmy
na stopach krwią poranionych
lecz się nie zgubiliśmy...
zawsze jesteś przy mnie
nawet kiedy piszę teraz dla Ciebie
moje serce, lgnie, tak lgnie!
bo przy Tobie jest jak w niebie...
:))
Komentarze (9)
no cóż....nic dodać, nic ująć:))
Bardzo wymowny wiersz :) a Bóg jest zawszę..masz rację
:)
gdy wszyscy zawiodą On pozostanie z nami do
końca-najlepszy przyjaciel i nie zgadzam się z Art123
że medycyna, rozsadek czy psychiatria uczynią więcej
dobrego...
żeby był wiersz... nie wystarczy, by się kilka wyrazów
rymowało, może by tak troszkę przemyśleć to, co by się
chciało napisać - może troszkę więcej środków
artystycznych, a nie tak lecisz prozą w zwrotki
zaprzęgniętą :)
Hm...Za długo żyje na tym świecie. Mam matkę bardzo
wierzącą, wprost nawiedzoną,non stop słucha Radia
Maryja, nie zabraniam jej, wolność słuchania, jednak
że w chwilach krytycznych każe mi wołać lekarza.
Zawsze jestem ostrożny w w wierze. Nikt nikomu nie
zabrania w cośkolwiek wierzyć, jak to mówią, z wiarą
łatwiej żyć ale nie dajmy się zwariować. Dobry
rozsadek i medycyna czy psychiatria wiecej uczynią
dobrego.
Pozdrawiam serdecznie.
Szczególnie wymowne....>+<
On nam pomoże, wysłucha...Śliczny wiersz...
Piękny wiersz.
:)
Jestem na tak (+)
Piękny wiersz...On zawsze przy nas jest,nawet kiedy
się gubimy...;)pozdrawiam