Dziękuję Ci Panie
Wydawało mi się, że czas zrobi swoje. Zatroskana życiem, zagoniona pracą zapomnę o swoim sieroctwie.
Wciąż mi smutna przeszłość jeżem w gardle
stoi.
Nie mogę jej przełknąć, pozbyć też nie
można.
Kiedy ją wspominam serce drży i boli,
a ona wciąż żyje wstrętna, nawet groźna.
Boże, daj mi siłę zamknąć listę bólu.
Ileż można cierpieć, dręczona
wspomnieniem.
Wkrótce się narodzisz, Ty mój Jezu
Królu.
Dotkniesz moje czoło, otulisz ramieniem.
Moja wiara wielka, jak jestestwo Twoje.
Matka dała życie, a Ty Panie siłę.
Gdy odeszła mama, łkało serce moje.
Lecz spotkanie z Tobą zawsze było miłe.
Chociaż życie biedne, w modlitwę bogate.
Choroby niszczyły moje biedne ciało.
Dawałeś mi Jezu życia prolongatę.
Po rozmowie z Tobą, tak już nie bolało.
Komentarze (44)
Świątecznie i nie tylko odniesienie.
Owszem Pan Jezus ma tę moc.
W Nim wszystko, a bez Niego nic.
Czyli, Jezus ma moc. I Twój wiersz też ma moc - jest
pięknym świadectwem.
Dziękuję za miłe komentarze. Miło mi było je czytać.
Pozdrawiam serdecznie. Dobranoc.
Piękny wiersz modlitwa :)
Pozdrawiam cieplutko Broniu :)
Przejaw ogromnego zaufania to potwierdzenie wielkiej
wiary ;)
Wiersz jak modlitwa z wiarą i nadzieją.
Pozdrawiam cieplutko :)
"Moja wiara wielka" - jest za co dziękować, ale i tak
wiarę trzeba chronić, bo można ją zgubić. Pozdrawiam.
szczerość i prawda zanurzona w zaufaniu wielkim dla
Pana - a to jest rzadkość - ulgą jest w chwilach próby
ufna pokorna modlitwa sercem
Ślicznie dziękuję za miłe komentarze. Pozdrawiam
wszystkich i życzę dobrej nocy.
Co mogę powiedzieć przy takich poprzednikach, chyba
jedynie duże TAK!
Pozdrawiam:)
Chociaż życie biedne, w modlitwę bogate.
to jest piękne i w Bogu nadzieja ...
Pięknie i szczerze, a to przynosi ulgę.
Piękne dziękcznienie. Niech nasz Pan prowadzi i
błogosławi nadal.
Serdeczności:))
Serdecznie dziękuję za miłe komentarze.
Czasami zadaję sobie takie pytanie - czemu Boże ja?
Było nas dziesięcioro. Mama wcześnie zmarła na raka.Po
wojnie. Starsze dzieci wyjechały za pracą. Ja
opiekowałam tymi małymi i siostrą kaleką, Był czas,że
doktor mówił, że lada minutę umrę. Przeżyłam wszystkie
choroby, zdobyłam największe wykształcenie w rodzinie.
Siostra 32 lata była u mnie, potem ojciec ociemniały.
Nie było pieniędzy z Opieki. A jednak przeżyłam, Syn
najstarszy nie widział 30 lat na oko/ po wypadku/ Po
operacji widzi.
Ja zdechlak nadal silna i zdrowa pomagałam nie tylko
rodzinie. Może to mnie trzyma przy życiu. Trzyma mnie
wiara. Pozdrawiam serdecznie.
Panie daj mi jeszcze troszeczkę czasu zanim puszczę
twoją dłoń.Zaufaj Panu on nie zawiedzie.