Dziękuję za Papieża, Panie!
Gdy patrzyłam, nie widziałam.
Gdy słuchałam, nie słyszałam.
Ty jednak byłeś ze mną!
Jak dobry ojciec
Trzymałeś mnie mocno za rękę,
Abym nie upadła.
Przyprowadziłeś pod drzwi świątyni.
Miałam je tylko otworzyć,
Zanurzyć się w Ukrzyżowanej Miłości.
Uchyliłam ciężarne wrota.
Twoje rany zamknęły me powieki.
Wylałam wszystkie łzy
I przetarłam oczy.
Teraz widzę dużo więcej.
Teraz mogę kochać naprawdę,
Bo uwierzyłam Ci jak Ten,
Który odszedł, Ufający do końca.
Dziękuję za Papieża, Panie!
Komentarze (2)
I my tez dziekujemy [*] tez żałuję że dopiero Jego
smierć tak mna wstrząsnęła, dopiero wtedy poczułam tą
cała Jego miłośc, którą miałam w sobie.....
No właśnie gdy byl nie sluchaliśmy Jego nauk, gdy
odszedl zrozumieliśmy co straciliśmy, lecz On jest
nadal