Dziękuję że jesteś
Słowiku…
Co swym pięknym
głosem,
pieścisz moje serce o poranku.
Bez ciebie życie zamarłoby
w jednej chwili.
Istnieniem swoim
składasz u stóp
pieszczony słowami bukiet
szczęścia.
Przeplatany bezinteresowną
Radością…
Przyjaźnią…
Miłością.
Dlatego proszę…
Nie odchodź nigdy,
bo jak wiosna, której pragniemy
przynosisz słońce.
Złocistymi promieniami rozgrzewasz
duszę,
dając nadzieję…
na lepszy wschód słońca.
…Bądź zawsze…
Nauczmy się dawać, nie żądając niczego w zamian, doceniajmy to co dali nam inni, nie osądzajmy, szanujmy. Nie żądajmy więcej!!! Cieszmy się tym co mamy.
Komentarze (6)
Wiersz namawia do wyrozumiałości..........
I ktoś potrafił to docenić........ Słowa magiczne,
urocze i napawające nadzieją.......
Iwonko myślę, że ten słowik tak pięknie śpiewa dla
Ciebie, bo docenia Twoją troskę i obecność, więc sobie
jesteś jednakowo potrzebni. Pięknie tę więź opisałaś w
wierszu.
Bardzo wyrozumiały w treści dla zachowań i postępowań
innych. Czasem jest niemożliwe dać więcej, nawet jeśli
bardzo sie tego pragnie. Nie zawsze jest możliwe
realizowanie marzeń. Dziękuję za zrozumienie. D->>--
W Twoim wierszu jest zawarty odwieczny dylemat. Co
daje wiecej szczescia i zadowolenia - dawanie czy
branie. Odpowiedz jest trudna.
Słowik tak pięknie śpiewa za darmo, więc daje bo jest
to ptak... boskie stworzenie.
Człowiek też jest stworzeniem boskim, ale nie każdy
lubi dawać za darmo.
Bo prawdziwa radość wynika z dawania, a nie
otrzymywania. Szczęście jest większy gdy podziela je
nasz przyjaciel. :) heh ... czasem wystarczy tylko być
... :)