Dzień
Mam dziś ochotę na trochę światła,
na mróz na szybie, stalowe niebo
i Twoje oczy – styczniowe
południa,
łąki bezkresne białe od śniegu.
Zatem z ciemności prosto w śpiew kosa,
z pościeli płatków oddech unoszę
na światło dnia, co z nocy powstał,
niebiesko stąpam słowo po słowie.
autor
ontario
Dodano: 2007-12-19 04:16:27
Ten wiersz przeczytano 821 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
pierwsza zwrotka na tak, reszta na nie ; ) powiem Ci
to, co Ty zawsze mowisz mnie: stać Cie na wiecej! ; )
mróż na szybie,stalowe niebo,i te oczy
styczniowe..hm..ciekawe porównanie..podoba mi się..
Rytm - szczególnie przeze mnie ulubiony, czytalam z
niespotykaną dawno przyjemnością. Pierwsza zwrotka -
urzekająca!
jestem pod wrażeniem tego wiersza, musiałam go
przeczytać kilka razy żeby się nim nacieszyć. w
szczególności podoba mi sie niebo które bladość
połyka....eh... jestem zachwycona
rytm zaburzony w 3 zwrotce,w drugiej stopy akcentowe
do poprawienia..popracuj troszkę nad formą:):)
Przypadł mi ten wiersz do gustu, stąpaj nadal na
niebiesko z styczniowymi dniami w oczach