Dzień
Dziś jest dzień raczej smutny, zwykły, dziś
uniknęłam gonitwy.
Wypisałam się z wyścigów szczurów. Siedzę
pośród zimnych murów.
Samotność to dla mnie chleb powszedni a w
tym jednocześnie stan bardzo drogocenny.
Jedno zaprzecza drugiemu lecz na dziś
wystarczy mi świeca.
Czoło się nie marszczy bez powodu,
ciekawe przez ile nie zaznam przeraźliwego
chłodu.
Stan depresyjny to najgorsza rzecz na
świecie, każdy wolałby uniknąć tego
przecie.
Czy ten los w końcu się odwróci, odmieni?
Niejednemu w paszczy zaległyby się szczury.
Taki mój los jest bardzo smutny,
momentami z przyzwyczajenia ten dół zaczyna
być już nudny.
Kiedy kolory pojawią się w moim
świecie?
Na razie tylko zmory przeplatają się na
soczewce.
Nasycenie barwy mojego życia jest na
odwrót niż życzenie do gwiazd i
Księżyca.
Ciszę zamieniłam na mowę, chociaż czasem
całkiem bezsensowną to i tak jestem
wdzięczna kartce i wypowiedzianym słowom.
Nic już nie zrobię z czasem wysłanym pełni
błędów.
Mój dzień się spełnia mimo braku
talentów.
Mimo smaku gorzkiego życia w skroni,
trzymam głowę w górze ale brakuje mi
broni.
Jak się bronić, tak wiele wichur przede
mną, gołym okiem widać, że długo jeszcze
ze mną będą te cholerne zawirowania.
Brakuje mi prania błędów, mam już dość
moich problemów spędów.
Komentarze (5)
Dziękuję.
Ciekawie.
Nic mi nie jest. Jakoś tak wymyślam z głowy ale ze mną
w porządku. Dziękuję za troskę
Taki dzień takie życie.
Więcej towarzystwa które pomoże wyjść Ci z dołka.
Samotność najczęściej to deptanie w miejscu. Życzę
wyrwania się z tych problemów a będzie ku temu
okazja.Zbliża się wiosna zaglądaj chłopakom w oczy
któryś ulegnie. Miłego wieczoru.