Dzień Ćmy
3 rano
zmartwychwstaję
zęby szczotkuję dwie minuty
no może półtorej bo się śpieszę
nie jem
głodna zrobię się potem
nissan znów się krztusi
3 po południu
budzę się z chwilowego letargu
przede mną znów komputer
20 niewysłanych plików
jem
bo żołądek zjadał się już od środka
mijam tylu ludzi
3 w nocy
nieustannie czuwam
znowu nie zasnęłam
myśli nie dały odpocząć
mówiły
znowu toczysz życie ćmy
twój sukces cię niszczy
autor
Tomankowa
Dodano: 2017-07-20 23:25:10
Ten wiersz przeczytano 844 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Bardzo realistyczny i na czasie wiersz To się nazywa
pracoholizm który niszczy zamiast budować :(
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo realistyczny i na czasie wiersz To się nazywa
pracoholizm który niszczy zamiast budować :(
Pozdrawiam serdecznie
Smutne czasy i nieszczególna pogoda, 3 rano i 3 w nocy
jest wprost proporcjonalna do piękny księżyc na niebie
i pełne zachmurzenie na Eurolandem.
fajny wiersz:)
23,25 wierszyk i walę się spać, już dość
psia jego mać.
Dobry wiersz.
Obudzić się o 3 ej nad ranem to koszmar, choć w
weekend i mnie się czasem to zdarza, ale tylko czasem,
a poza tym trzeba nie mieć żadnych zajęć by cały dzień
się snuć się przy świetle komputera,
od rana do nocy,
on wciągnąć może, owszem, ale jest jeszcze życie poza
nim.
Miłego wieczoru życzę.
Bardzo obrazowo to przedstawiłaś.
Podoba mi się ten "dzień ćmy" 3 razy 3. Msz lepszy dla
wiersza byłby słowny zapis "trzecia" i "dwadzieścia",
ale ja się nie znam na poezji. Miłego dnia:)
... i po co ten pośpiech i nieustanne czuwanie? Warto
znaleźć odpowiedź.
Sukces potrafi uskrzydlić ale również potrafi
zniszczyć. Pozdrawiam